12/09/2017

"XXXIII"

"XXXIII"
Czuję się jak spadająca gwiazda ale nikt dookoła nie ma żadnych życzeń.
Obserwując wszystko dookoła zaczynam dostrzegać podwójny sens każdego gestu, wypowiedzianego słowa czy nawet przedmiotu, wszystko ma drugie dno. Czasem nie da się czegoś cofnąć i czy wtedy trzeba załamywać ręce? Zdecydowanie nie, bo delikatność drugiej osoby nie jest jak malutkie lusterko i jeśli już raz coś zostało zbite trzeba dać sobie kolejną szansę i postąpić mądrzej. Każdy z nas potrafi.
Na świecie istnieje tyle dobrych rzeczy, zjawisk i osób, które mogą stać się dla nas autorytetem w dobrym jakby to ująć ... po prostu BYCIU. Każde zachodzące słońce to następna szansa by coś zmienić i zacząć nowy rozdział. Takie chwile są najlepsze, bo w końcu to nie jakieś Boskie siły ale my decydujemy jak potoczy się nasz szalony poranek, wieczór czy popołudnie.
Tracąc coś powinniśmy zadać sobie pytanie; "czy zrobiłam/em coś nie tak?" Połowy rzeczy nie dostrzegamy i dopiero po jakimś czasie zdajemy sobie sprawę; 'halo coś jest nie tak', trzeba umiejętnie słuchać uwag i rad, a nawet hejtów bo wszędzie jest jakaś prawda czy chcemy w to wierzyć czy też nie.

Zachwyca mnie piękno. Mogę bez opamiętania przyglądać się sztuce i światu, problemem może być powoli narastający ból. Dzisiaj nie widziałam na niebie wielkiego wozu czy skoro on zniknął inni też ? Widzę tę osobę i znam jej głos na pamięć, a co jeżeli jutro już nie dostanę tej szansy by go usłyszeć. Przeraża mnie wizja przemijania, to nie to samo co sama w sobie niesamowita zmiana pór roku, kiedy z nieba prószą delikatne płatki śniegu czy kwitnące kwiaty.
Zima będzie też za rok, ale pewnych osób może już nie być i jak sobie wtedy poradzić? Nie da się. Trzeba przeżyć ten ból, kiedy serce boli tak mocno, że nie można złapać oddechu, kiedy łzy płyną aż do wyczerpania. Wtedy zwykle pojawia się sen i pozwala odetchnąć, ale po kilku godzinach otwieramy napuchnięte oczy i dopiero po chwili dociera do nas, że to zło nie było snem i rzeczywistość... i automatycznie wraca przepaść emocjonalna. Nie chcę nigdy tego przeżyć, przerażenie ogarnia mnie na samą myśl, strach...


Kochajmy codziennie, nie rańmy nigdy, pomagajmy gdy tylko jest taka okazja, bo pewne kwiaty mogą zakwitnąć tylko raz.  


11/26/2017

"XXXII"

"XXXII"
Co ja właściwie robię? Pewnie nic odpowiedniego, ale emocje czasem dają takiego kopa i tyle wrażeń. Wszystko robi się takie niesamowite i jest o czym opowiadać, co wspominać, nawet następnego dnia.
Pojęcie tego ważnego kroku bardzo wiele nam daje, pojawia się większa pewność siebie, nowe doświadczenia i nowi ludzie – mam na myśli oczywiście wyjście na świat. Osoby jakimi się otaczamy czasem wywierają na nas jakiś wpływ ale nie oznacza to, że całkiem się zmieniamy bo to już zależy od nas ile siebie samego chcemy dać i pokazać innym. Tylko my znamy się na 100% i nasz najlepszy przyjaciel. Przy nim nie musimy udawać, wie wszystko i nie chce byśmy stawali się kimś innym, nie wywiera wpływu, ogrzewa nas miłością niczym kocyk w chłodne dni. Zawsze możemy do niego przyjść bo wiemy, że nigdy nie zawiedzie i my musimy postępować tak samo wobec niego.
Czasem zdarza się, że z każdą kolejną zimą nie możemy kogoś takiego odnaleźć, ale to nie oznacza, że nie istnieje. Te ścieżki się kiedyś zejdą, może nawet wtedy kiedy już całkiem zatraci się nadzieje.

Miłość, szczęście bliskich to tak wzruszające rzeczy. Niesamowite jest doświadczać łez radości, są budujące i podnoszą na duchu bo wiemy, że coś dobrego się dzieje. Sukcesy osób które kochamy jest jeszcze większym szczęściem dla nas i sama dobrze to wiem. Kocham ten stan, łez bez opamiętania bo wiem, że nie jest to rozpacz lecz jakiś nowy rozdział.

Jest tak wiele osób, których potrzebujemy każdego dnia by oddać im kawałek naszego serca. By dzielić z nimi te dobre i złe chwile, są cenniejsze niż diamenty bo są dla nas słońcem w pochmurne dni i jak księżyc rozświetlają nam ciemną drogę nocą. Boje się, że pewnego dnia ich nie będzie, a każdy kawałek serca im ofiarowany zniknie razem z nimi i pozostanę tylko ja i ciemny,zimny pokój. Dookoła wichura a pośrodku ja i wewnętrzna pustka – nie można do tego dopuścić... nie dziś i też nie jutro. 



10/29/2017

"XXXI"

"XXXI"
Za oknem tylko deszcz, szarość co można po prostu określić jedynym słowem, jesień. Cała ta pora roku może dotknąć nas wszędzie; w autobusie, szkole, pracy czy sklepie ale na pewno nie zawita do mojego pokoju! Wszędzie może być smutno, ale nie tam gdzie jestem ja. Wstań i tańcz razem ze mną aż do utraty sił, nie przejmujmy się chłodem na zewnątrz bo z pewnością nie zawita do naszych serc i głów. Tego popołudnia coś się zmienia, są plany, marzenia i jest siła. Jak miło uśmiechać się do wspomnień, teraźniejszości i przyszłości. Bo nie ma czego żałować. Właśnie wiruje i dookoła jest tylko chaos, ale to zły moment by ktoś chwycił mnie za rękę i zatrzymał bo nie dokonałam jeszcze wszystkiego na co mnie stać i Ciebie pewnie też.
Jesteśmy gwiazdami, przechodnie są widownią, a nasze życie to jeden wielki film. Zapewniam, że zakończy się happy end'em cokolwiek się nie stanie.

Tylko nie błyszczcie zbyt mocno bo oślepicie widownie i kto wtedy będzie to oglądał? 


10/15/2017

"XXX"

"XXX"
Nad czym można się rozwodzić, kiedy wszystko jest tak jak się tego nie planowało i mimo to jest w porządku. Można by było tak siedzieć i nie robić równie dobrze nic, ale to nie przyniesie żadnych korzyści. Chociaż ?
Każda czynność coś ze sobą niesie, chociażby spokój ducha i wewnętrzną stabilizację. Nie do końca warto nad tym wszystkim się zastanawiać bo równanie jest całkiem proste i jasne. Nawet nie robiąc nic robisz coś.
Przyglądając się innym i obserwując ich sukcesy budzi się w nas zazdrość, a moglibyśmy po prostu się nie przyglądać tylko robić swoje. Poszukiwanie motywacji właśnie jest zgubne, ponieważ wpatrując się w życie dookoła nas w pewnym momencie zamiast przestać pozostaniemy tak w bezruchu i sami nie ruszymy z miejsca.
Aktywność wydaje się tak ciężka jak czasem podniesienie łyżki przy obiedzie.
Dawno dawno temu, za górami, lasami, morzami, jeziorami, bagnami była sobie kraina w której były ptaki pięknie trzepoczące skrzydłami, mruczące kotki, biegające wesoło psiaki i mnóstwo ludzi. Ludzie Ci byli wredni, samolubni, patrzyli tylko na swój talerz jednak odnosili ogromne sukcesy. Podnosili się, nosiła ich własna duma i mieli wszystko o czym marzyli na wyciągniecie ręki, Zważali tylko na siebie i nie oglądali się za siebie. Ich cel w końcu stał przed nimi, a czasem nawet uciekał po to tylko by go schwytać.


Warto takim być, nieugięcie do czegoś dążyć. To jedyny sposób by żyć i przeżyć. 





10/07/2017

" XXIX"

" XXIX"
Znów zaświeciło słońce nad moim światem. Jakże szybko wszystko się obraca, jakie to zaskakujące i zmienne. Drzewa z dnia na dzień mają coraz mniej liści za to pod nogami ty masz ich coraz więcej, zwracasz uwagę na szczegóły?
Wiosna, lato, jesień jest i zimna, a zegar tyka i nic go nie zatrzyma.
Całe 365 dni spokojnie lub i nie pracujemy na nasze życie, bo przyszłość jest teraz i tworzymy ją w każdej sekundzie – co świadczyć może o tym, że nie warto robić kwaśną minę bo to jedna jedyna zmarnowana sekunda.
Z drugiej strony.. wszystko jest dla ludzi, czyż nie? Każdy drobny element powstał w jakimś celu i każdy ruch pionka w szachach czy warcabach ma sens.

Chciałabym spróbować wszystkiego, wiele się nauczyć i posiadać ogromną wiedzę, którą mogłabym dzielić się z innymi. Odpowiadać niestrudzenie na wszystkie pytania i tak jak wiedzę posiadać też umiejętności. Móc zrobić wszystko i nie pytać o proste rzeczy, a nawet nie musieć prosić o drobne jakże dla niektórych łatwe w wykonaniu przysługi. Z pozoru niewiele, a jednak.

Wiele chcieć to też móc, bo można wszystko. 


9/16/2017

"XXVIII"

"XXVIII"
Czyżby ktoś się dzisiaj do Ciebie uśmiechnął? To miło, że mogliście porozmawiać i się pośmiać. A może mogliście zbierać kwiaty, pić wspólnie gorącą czekoladę i opowiadać sobie dowcipy. Cieszę się.
Myśli nie dają mi zasnąć, czasem słuchać i oddychać. Wszystko tak mnie bliskie jest paradoksalnie tak oddalone. Nie mogę wyciągnąć ręki i po prostu sięgnąć po wszystko czego tak bardzo potrzebuję.
Wszystko jest takie skomplikowane, żadne plany nie wypaliły i zgasło światło. Słońce miesza się wraz z kroplami deszczu i nie można odgadnąć czy aby wszystko jest tak jak być powinno. Nie jest zdecydowanie i pewnie nie będzie. Ale nie czas odlecieć jak wolny ptak, jeszcze nie czas. Czy wiadomo o co chodzi? Wszystko to drobnostki, które zbierają się jak ziarna piasku i tworzą piękną plażę po której wszyscy pragniemy stąpać nie zastanawiając się czy tak aby na pewno jest w porządku.
Wszystko posegregowane jest jak śmieci, ale ktoś nie trafił do odpowiedniego worka, ktoś się zagubił. Dążmy do perfekcji.

Motyle nie wylecą z sieci pająka.


9/03/2017

"XXVII"

"XXVII"
"Everyone you meet is fighting a battle you know nothing about.
Be kind. Always."
Pewnego dnia otworzysz oczy i zobaczysz tylko pustkę i puste szklanki. Otoczy Cię ciemność, pustka i żal. Ale dlaczego? Może dlatego, że nie starałeś się dostatecznie zatrzymać przy sobie wszystkich i pozwoliłeś im odejść zanim powiedziałeś to co najważniejsze. Może mówiłeś za dużo.
Dziś otwieram komunikator i już wiem, że czeka mnie wiele trudnych rozmów, muszę słuchać i odpowiadać. Pomagać, tobie też tego radzę. Ludzi nie można tylko obarczać swoimi problemami, trzeba też umieć ich wysłuchać, dopytać i potrafić odpowiedzieć czy doradzić. Chodź by świat Ci się walił nie zapomnij o tym, że nie tylko ty masz problemy bo ma je każdy – bądź życzliwy.
Nie da się cofnąć czasu, nie da się wymazać wypowiedzianych słów, więc zawsze uważaj co mówisz. Ktoś Cię skrzywdził? Może jego też ktoś wcześniej skrzywdził? Nie myśl tylko o sobie, bo nie jesteś jedyną osobą która cierpi. Wiele łez chowa się w cieniu i nigdy ich nie dostrzeżesz.
Spotykam wiele ludzi każdego dnia i boli mnie – ich słownictwo, zachowanie, poczucie humoru. A co jeżeli w dzisiejszym pokoleniu umiera współczucie?
Rozejrzyjmy się wspólnie dookoła i znajdźmy wyjście z trudnych sytuacji, mówmy sobie " dzień dobry, miłego dnia", rozmawiajmy o poważnych sprawach, a nie tylko o błahostkach i szanujmy się wzajemnie.
Jeden mały krok może zacząć wiele większych kroków. Warto spróbować.


5/28/2017

"XXVI"

"XXVI"
Rozczarowanie. Dokładnie to co teraz czuję.
Pustka. To co czuć planowałam.
Szczęście. Tego nigdy nie powinno nikomu brakować.
Miłość. Nie jestem pewna czy chce ją odnaleźć.
Łzy. Były są i będą.
Ludzie powinni eksplodować bo codziennie przeżywają za wiele. W jednych emocje się kumulują i codziennie chodzą niepewnie by w końcu wybuchnąć. Inni są inni. Komiczne.
Siedzę i mam zawroty głowy, piję kolejny łyk kawy i wiem, że wcale nie spełniłam swoich marzeń. Całe życie wszyscy mnie okłamują, przykra jest ta rodzina. Każdy chce mieć mnie po swojej stronie? Nie wiem czy mam mówić prawdę czy wierzyć w te bajki. Mam dość. Trzy osoby i trzy historie. Trzy zupełnie inne wątki. Może nawet i trzy kłamstwa?
Cokolwiek uczynię będę żałować tego na pewno w przyszłości. Będzie się to za mną ciągnąć i nie da mi żyć. Jakże drastyczne jest życie. Decydując za siebie, pociągasz do odpowiedzialności całą resztę bo przecież tyle ludzi obecnych jest w twoim świecie.
Zaczął się sztorm, a ja jestem na statku. Dokąd mnie poniesie?

Jest jeszcze druga strona medalu. Ta, której nie widzisz. Tak właśnie ty. Masz nowe ubranie? Obejrzałaś ulubiony serial? Spotkanie ze znajomymi?
Masz dom, jedzenie, przyjaciół, prąd. Są osoby, które potrafią żyć chociażby bez jednej z tych rzeczy. Nie doceniasz tego? Nie martw się, ja też nie. Tak ciężko powiedzieć "Dziękuję" do mamy, dlatego że się ją po prostu ma. Szczęście spływa falami, ale jak już dostaniemy coś dobrego to chcemy więcej więcej i jeszcze więcej! Nigdy nie jest nam mało, gdyby się dało to zgarnęlibyśmy wszystko co tylko możliwe. Bo tacy właśnie jesteśmy, obrzydliwi. Zapatrzeni w siebie egoiści, którzy dbają o własne za przeproszeniem dupy.

Ja taka jestem i ty taka jesteś, a teraz naprawmy to. Bo za nas nikt tego nie zrobi. 





5/21/2017

"XXV"

"XXV"
Rozpacz jest taka wciągająca, ktoś upada, a ty robisz to wraz z nim. Nie umiemy się powstrzymać, bo łzy otulają nas jak ciepły kocyk i pozwalają zamknąć się w sobie. Ból na dobre się zakorzenia i nie można już nic.
Może nie możemy mieć wszystkiego, ale nikt nie zabroni nam mieć wyobraźni. Zamykamy oczy i widzimy swój własny świat. Duży dom z basenem, balowe suknie i nasz własny książę, który pod balkonem recytuje nam wiersze miłosne. Wszyscy są szczęśliwsi, nie ma żądnych kłótni bo w wyśnionym świecie nie ma żadnych problemów.
Jesteśmy tutaj, siedzimy i czujemy wodospad łez. Jedna za drugą kaleczą nasze serca i duszę.
Może osiągnęliśmy już wszystko? Może nie zasługujemy na nic więcej? Może po prostu nie chcemy żeby ktoś od tak się do nas uśmiechał? Może potrzebujemy pustki.
Zatracamy się, czy wy też to czujecie? Ocierając szlaki innych zgubiłam własną drogę. Pustka przygarnęła mnie pod swe barki bo wie, że niczego bardziej nie potrzebuje jak właśnie jej. Emocje są uciążliwe, nie dają nam patrzeć na świat otwarcie, ale wszystko da się naprawić. Chyba.
Dziś już niczego nie można być pewnym, tylko siebie. Podejmując pewne decyzję pomyśl o sobie, jeżeli tego nie robisz. Chociaż raz nie przejmuj się innymi i kochaj siebie za to co robisz, miej swój plan i go zrealizuj.
Czekam, ja po prostu czekam na moją pustkę, może pozwoli mi odetchnąć? Kto wie. Nie mam nowych celów, nadal skupiam się nad tym osiągniętym.


"Pierwsza zasada życia. Rób rzeczy, których się boisz." - Ładne ale to wersja dla odważnych, preferuję spokój. Moje marzenia? W końcu odetchnąć od tej karuzeli emocji. Usiąść i wiedzieć, że nie muszę nic, wolność – to właśnie to. 


5/14/2017

"XXIV"

"XXIV"
"Wyobraź sobie, że nie ma Nieba
To proste, gdy spróbujesz
Nie ma Piekła pod nami
Nad nami tylko niebo
Wyobraź sobie wszystkich ludzi
Żyjących z dnia na dzień "

Rok ma 365 dni, 12 miesięcy i właśnie dzisiaj w 19 tygodniu roku i 134 dniu udało mi się spełnić moje postanowienie i osiągnąć sukces. Wymagało to pewnych przełamań, łez, pytań i ostrych słów ale poszczęściło się właśnie mnie! W głębi serca wiedziałam, że kiedyś mi się uda ale nie, że aż tak szybko. Wreszcie czuję się wolna, cały ciężar po prostu zniknął i mogę lekko oddychać. Wszystko się wyjaśnia i teraz wiem, że będzie tylko lepiej.
Pamiętam początki jak zaczynałam o tym myśleć, robiłam pewne kroki i jak się nie powiodły to udawałam, że mnie to nie rusza, że jest to zabawa i tylko tyle.

Razem z tym zwycięstwem czas ruszać po następne, wyznaczać nowe cele i nie posiąść na laurach bo życia za nas nikt nie wygra. Nie wiem jeszcze jaki cel obrać i jaką dalej iść drogą, byle by iść a nie siedzieć.
Dookoła otaczają mnie ludzie, którzy wyglądają jakby chcieli się poddać albo już to zrobili i muszę nauczyć się dać im wiarę i siłę, podnieść ich gdy upadną i tchnąć w nich jakiegoś dobrego ducha. 


5/07/2017

"XXIII"

"XXIII"
Jedno słowo a jak wiele może zdziałać. Jeden gest a jak wiele może zmienić. Teraz twój ruch,
W każdej rozmowie uważaj jakie słowa wypowiadasz, dwa razy się zastanów bo to co ty traktujesz jako dowcip może być zapałką, która wywołuje pożar. Człowieka można zranić od tak, wystarczy wręcz pstryknąć palcami. Skrzywdzić kogoś to błahostka, ale pomóc to już wielka rzecz, potrzeba czasu odpowiedniej motywacji i umiejętności. Do ludzi trzeba też umieć dotrzeć.
Spotykasz kogoś, zamienicie kilka zdań i przypadkiem usłyszysz coś przykrego dla ciebie. Następne godziny o tym myślisz i zadręczasz się mimo, że to "puste słowa" aż w końcu nadchodzi twój wybór. Ja przewiduję tylko jedną opcję, ktoś coś powiedział i na tym koniec, no bo jaki to ma sens? Zaakceptuj to i siebie bo czeka Cię przecież jeszcze sporo lat życia i nie zamierzasz chyba wszystkiego brać do siebie. Bądź silny!
Życie to taki trochę jeden wielki chaos, tutaj szkoła/praca, tam znajomi i w sumie ciężko się oddycha. Ale przyjemnie, fajnie być zabieganym i zapracowanym pośród osób, które narzekają na ciągłą nudę; "nie mam co robić". Idźmy przez życie pełną parą i się nie odwracajmy, nie zwracajmy uwagi na szepty, śmiechy i spojrzenia. Karma i tak zawsze wraca, czy się w nią wierzy, czy może nie.

Uwierz w siebie. 





4/23/2017

"XXII"

"XXII"
" Z każdego dołka można wyjść. Zawsze możesz wrócić do gry, zawsze" – niby zwykłe zdanie wypowiedziane przez postać w filmie, a w sumie daje do myślenia.
Ja wracam, nie do "nowego" życia, ale do przeszłości, lepszej wersji siebie. Pamiętam dokładnie każdy drobny moment, nikt nie jest idealny ja również nie byłam, ale miałam to coś. Popijając kolejny łyk kawy uświadamiam sobie kim się stałam i jak kiedyś zarzekałam się kim na pewno się nie stanę. Każdy w pewnym momencie określa dla siebie pewne wartości i trzyma się swoich przekonań – pod tym względem zawsze będę uważać tak samo.
W amerykańskich filmach zawsze jest jakaś postać, która ulega przemianie przez większość i stara się upodobnić do tzw; "popularnych" i "fajnych". W moim świecie, czasem mam wrażenie, że to ja zmieniam niektóre osoby, te najbliższe i to przez przypadek. Stajemy się jednością.
Zawsze głębokich przemyśleń doświadcza się z ulubionym napojem, samotnie. Otaczają nas codzienne elementy, ale jednocześnie widać jakie są niezwykłe. Może nam towarzyszyć każda pogoda, chodzi o to żeby po prostu pomyśleć.
Usiądź ze mną i zastanów się kim w młodości byłaś/eś i kim nie chciałaś/eś zostać, jak to wszystko się zmieniło i czy nie warto przypadkiem znaleźć kluczy do dawno zamkniętych drzwi?
W wieku kilku lat, załóżmy że 8 czułam się całkowicie dorosła, chciałam palić papierosy – udawałam, że to robię i to było dla mnie bycie dorosłym; nosiłam kolczyki jakiejś starszej cioci, które sięgały mi do ramion i nie wstydziłam się wzroku innych. Byłam wtedy taka dumna i marzyłam o ukończeniu 16 lat, dla każdej dziewczynki jest to wymarzony wiek, wydaje się że wtedy będzie się piękną kobietą z masą przyjaciół. Miałam wtedy sen, że pewien chłopak będzie niósł mnie przez drogę a ja będę w pięknej sukience – nadal nie wiem dlaczego to jeszcze pamiętam. I wiecie co się stało? W końcu miałam te 16 urodziny i był to najpiękniejszy dzień w moim życiu. Spotkałam się z dwiema bardzo ważnymi dla mnie osobami, spędziłam ten dzień nie w samotności ale z ludźmi i muszę przyznać, że nie było tak jak sobie to zawsze wyobrażałam tylko o wiele lepiej. Teoretycznie nie miałam jeszcze następnych urodzin, więc jako 16 – latka mogę powiedzieć, że nie jest jak w marzeniach. Przede wszystkim wychowałam się na wartościową osobę i dziękuje wszystkim, którzy nauczyli mnie np tego że nie należy świecić gołym ciałem w internecie i liczy się coś więcej niż popularność. Każda osoba w moim wieku chodzi na imprezy, pali, pije i uważam w 100% że to normalne i naturalne, tylko ja po prostu tego nie potrzebuję. Wystarczy mi kakao i dużo śmiechu. Bycie nastolatką to dużo więcej obowiązków, problemów i tego wszystkiego. Nawet nie zauważa się kiedy to mija i już masz nagle 17 lat, potem 18 i zaraz studia, praca i czas zbierać na trumnę. Trzeba wykorzystać każdą chwilę na bycie sobą, więc odłóż ten telefon i komputer i wyjdź na spacer, może wpadnie Ci do głowy jakiś świetny pomysł i trzeba będzie go zrealizować.

Nie masz energii? Zrób wszystko by ją zdobyć i rusz się z miejsca, mnie ostatnio rozpiera radość, a jak jest źle to zamykam oczy, otwieram, uśmiecham się i jest już dobrze. W końcu każdy sam jest panem swojego życia.


Drogi czytelniku zostaw po sobie komentarz, nawet zwykłą "." tak dla sprawdzenia :))

4/18/2017

"XXI"

"XXI"
Rozglądam się dookoła i właściwie zastanawiam się co ja robię(?). Kolejny kubek kawy czeka na porządne szorowanie, kolejny papierek po cukierku i kolejna łza po niesamowitym filmie. Kot z ukojeniem na pyszczku leży obok i aż chce się uśmiechnąć jak na niego zerkam, ale nie mogę. Nie mogę się pogodzić z własnym życiem, nie mogę pogodzić się z rozstaniem i nie mogę się pogodzić z tą pustką. Nadaje sobie własne zasady moralne i je łamię, może powinnam zamknąć się sama we własnym więzieniu?
Żadne słowa otuchy nie są w stanie kogoś podnieść, liczą się tylko gesty. Słowa są zwyczajnie puste, wiadomości czy sms'y... Jeżeli już nie chcemy pomagać to lepiej nie udawać i wprost się poddać, nie wmawiać nikomu, że o może się ułoży; może twoja rodzina nie umrze przed tobą, tylko dożyją twoich wnuków, może ten chłopak, który Ci się tak podoba też coś do Ciebie czuję, może jak nic nie zrobisz i załamiesz się i poddasz samo się wszystko poukłada. Na co komu te złudzenia? Fałszywe słowa w które co najgorsze się wierzy, bo tak jest łatwiej. Mieć złudną nadzieję, albo wyimaginowany obraz czegoś, który nam się podoba ale nie koniecznie jest zgodny z prawdą.
Nie bójmy się usłyszeć tego co powinniśmy, nie wciągajmy się w wymyślone historie i poczujmy ten ból raz, potem wstaniemy, uśmiechniemy się i znajdziemy jakieś plusy rzeczywistości. Może nowe hobby, które całkiem nas pochłonie i zapomnimy o wszystkim... Tylko nie zapominajmy o tych, którzy zawsze są przy nas i reagują na każdy alarm.
Od początku, każdy z nas oprócz tych prawdziwych przyjaciół ma też znajomych, którzy są tylko jak czegoś potrzebują. Nie bądźmy dla nich okropni, nie odtrącajmy ich bo sami się tacy staniemy. A skoro sami mamy do nich pretensje to czemu ktoś ma mieć do nas jeżeli nam to nie odpowiada. Musimy być lepsi dla siebie i innych.
Czuję w sobie ten wstręt, tę porażkę i słucham codziennie tych pustych słów. I co z tego? W każdej chwili mogę o siebie zawalczyć, rzucić facebook'a, elektronikę i robić coś ważnego dla siebie. Wypić ostatnią kawę i zjeść ostatniego cukierka, przeanalizować każdy zmarnowany moment mojego życia i nie popełniać więcej tego błędu. Jedyne czego potrzebuję to siły w sobie, której nikt nie jest w stanie mi dać lub pomóc jej szukać, tę siłę każdy musi znaleźć w sobie sam.
Zaczynam swoją walkę i ty też zawalcz o samego siebie, pewnego dnia możesz zostać sam bo nikt wiecznie nie żyje, wtedy zobaczysz pustkę. Nie wypełniaj swojego życia tylko innymi ludźmi, wypełnij je sobą i tym co sprawia Ci radość bo ludzie mogą zniknąć jak płomień przy świecy. Ale ty sam dla siebie zawsze będziesz i musisz umieć ze sobą żyć.



Moi mili przepraszam was za tę długą nieobecność. Dużo obowiązków się nakłada na siebie, czasem też po prostu brak jest sił i trzeba je znaleźć. Życzę wam wszystkim mocy i wytrwałości w waszej osobistej zmianie. Wiem, że to już po świętach ale życzyć mogę wam zawszę.
Jak macie chwilkę, powalczcie ze mną o wyświetlenia i komentarze. 


4/02/2017

"XX"

"XX"
"Chciałam wiedzieć wszystko, chociaż w niewiedzy zawsze była jakaś nadzieja"

Stawiając kroki nie myślałam jakie będzie to trudne ale wiedziałam dokładnie gdzie chcę dojść. Daleko od ludzi, rzeczywistości i pytających spojrzeń... Na mecie poczułam się wolna, szczęśliwsza i spokojniejsza, na chwilę wszystkie problemy zniknęły. Byłam tylko ja i mój pamiętnik – nie jedyny powiernik moich tajemnic, któremu mogę ufać, ale w tamtym momencie najpotrzebniejszy. Można godzinami wylewać swoje żale i smutki, można pisać aż potrzebny będzie drugi długopis – wszystko by osiągnąć wewnętrzną cisze. To coś co tak bardzo jest mnie ostatnio potrzebne i nie potrafię sobie poradzić. Wszystkie emocje chaotycznie się wylały i spaliły wszystkie mosty;
- nie mam już do czego wracać
- co się jeszcze stało?
- [ tylko się zaśmiałam i zaczęłam ryczeć]
Można żałować słów i czynów ale nic tego nie naprawi, nigdy nie będzie tak samo. Chociaż prawdziwi przyjaciele mimo różnego rodzaju bólu będą z nami na zawsze, zrozumieją i wybaczą, to wyżre nas od środka poczucie winy i nienawiść samego siebie.
Otwieram oczy i analizuje swoje słowa, gesty i błędy, wszystko razem zlewa się w rozpacz, nie mam siły być sobą, tylko zamknąć się w sobie i uciec od problemów.
Kiedyś wydawało mnie się, że jestem mistrzem uciekania, z biegiem czasu zrozumiałam. Nie jestem mistrzem uciekania, tylko porzucania ludzi w taki sposób, aby już nawet nie mieli ochoty mnie gonić.
Wszystkie problemy zaczynają się i kończą na miłości, nie ważne czy to miłość matczyna, braterska czy inna... to ona jest płomieniem, który zapala zapałkę w pudełku. W moim była to ostatnia zapałka i nic nie udało się już uratować, pozostaje żyć ze sobą i swoimi błędami, nauczyć się akceptować swoje już podjęte kiedyś wybory i nie załamywać rąk. Kiedyś nadejdzie ten dzień kiedy kawałek po kawałku wszystkie mosty się odbudują i może nie będą prowadzić do tych samych osób, ale tak samo wyjątkowych.
Ogranicza nas przerażenie i wstyd, ale może trzeba czasem wyrzucić z siebie nawet kłamstwa tylko po to żeby zobaczyć reakcję i nauczyć się z niej. Nie ma w życiu upadku z którego nie da się podźwignąć, a ja będę na to dowodem sama dla siebie. Trzeba być dobrym i wyrozumiałym samym dla siebie.

Pewnego dnia otworzę oczy i zobaczę to czego inni nie potrafią, każdy smutek jest do przejścia, ból do ukojenia a problemy.. innym się wydaje, że ich są najcięższe ale obiecuję, że nie przeżyliście jeszcze wszystkiego.

Żyj tak aby na łożu śmierci móc powiedzieć; "Jestem dumna/y z siebie i mojego życia". Nie ma takiego krzyża, którego nie jesteś w stanie udźwignąć.


KOMENTUJCIE I UDOSTĘPNIAJCIE.
POLECAJCIE I DZIELCIE SIĘ.
:) :) :)



3/26/2017

"XIX"

"XIX"
To właśnie ten dzień kiedy zaświeciło słońce, chmury zniknęły z pola widzenia i świat się uśmiechnął.
To właśnie ten dzień kiedy każdy był aż przeładowany własnymi promykami.
To właśnie ten dzień kiedy jest się gotowym na wszystko.


Kryjąc się we własnym pokoju, świecie i otaczając się wybranymi ludźmi, których do siebie dopuścimy możemy zapomnieć, że gdzieś tam daleko istnieje inna rzeczywistość, której może nawet nigdy nie poznamy. Razem z przyjaciółmi możemy wspominać wszystkie zabawne przeżyte chwilę i zrozumieć, że wraz z wiekiem jest ich coraz mniej.. zamykamy się na nowe przygody, jesteśmy coraz bardziej wrażliwi, wstydliwi i opanowani. Nie chcemy wielkiego szału w swoim życiu. Problem w tym, że w końcu nie będzie już nic co można by zapisać w swoim pamiętniku. Nasze życie zbladnie i mimo szczęścia spowodowanego rutyną i codziennością nie będzie tych emocji od których kiedyś posiwiejemy.
Każdego dnia warto zaskoczyć samego siebie i zrobić "krok w bok". Nie myśleć nas konsekwencjami ( chyba, że to wyczyn łamiący prawo, takim mówi się – NIE) i dać się ponieść. Warto rozejrzeć się dookoła i sięgnąć po coś nowego, porozmawiać z kimś nowym czy nawet zaczepić kogoś na ulicy i odbyć miłą pogawędkę. Całe życie przed nami, a małych wpadek za 15 lat nikt nie będzie pamiętał, żałować można tylko tego czego się nie spróbowało. A każdy moment jest dobry na coś nowego i innego. Ważne by mieć tego kogoś kto cokolwiek szalonego sobie zaplanujesz powie Ci : "rób swoje i niczym się nie przejmuj, najwyżej będziemy miały się z czego śmiać". Kogoś kto powie Ci wprost co myśli o tym wszystkim i w razie totalnej wtopy wymieni tysiąc argumentów dlaczego akurat było warto to zrobić.
Mimo, że strach może zjadać Cię od środka, policzki płonąć z przerażenia i masz ochotę zamknąć się w pokoju na 3 spusty, zastanów się. Czy jako dorosła osoba chcesz wspominać z przyjaciółkami " Pamiętasz jak PLANOWAŁAM to zrobić ale jednak STRACH WYGRAŁ, a potem już był ZA PÓŹNO".
Wszystko da się pogodzić, nawet spokojne życie i drobne szaleństwo, musisz tylko się przemóc.

KOMENTUJCIE I POLECAJCIE :)) 




3/17/2017

"XVIII"

"XVIII"
Zadziwiające jak szybko można się wypalić... Stracić cały zapał do czegokolwiek i nie mieć siły się podnieść. Niczym świeczka, która po pewnym czasie gaśnie i nie da się jej później zapalić. Z nami jest chyba trochę inaczej, możemy ożyć. Jesteśmy w stanie otworzyć szeroko oczy i rozejrzeć się dookoła, dostrzec to co przez pewien czas było niewidzialne.
Trzeba mieć wszystko poukładane, zapisane i małymi kroczkami to realizować, tak jest łatwiej.
Trzeba też zapisywać wspomnienia, bo wszystko jest ważne, a szybko może umknąć z pamięci.
Trzeba wychodzić poza schematy.
Trzeba żyć, a potem umrzeć z myślą, że wykorzystaliśmy każdą szanse.
Śmierć czyha na nas na każdym zakręcie i nie pozwoli nam się pożegnać, nie da jeszcze jednej szansy by wszystko naprawić. Trzeba żyć w zgodzie ze wszystkimi i po prostu być dobrym.
Może odejść ktoś ważny i będziemy żałować jak go traktowaliśmy, jacy byliśmy i w jakim stosunku się odnosiliśmy. Każde słowa i czyny sprowadzają się do jednego – śmierci.

Przeżyjmy każdy dzień jak najlepiej, nie dajmy się wciągnąć w ciemność i płońmy jak ogień w ognisku i nigdy nie zgaśnijmy. 


3/05/2017

"XVII"

"XVII"
Na tyle spadających gwiazd, które widziałam... żadna nie spełniła tego jednego jedynego życzenia o którym od zawsze marzę.
Chciałabym położyć się na kocu wśród rosnących kwiatów, wsłuchiwać się w szum drzew, śpiew ptaków i śmiech przyjaciółki.
Czy istnieje prawdziwa miłość na odległość? Myślę, że skoro przyjaźń istnieje to miłość także ma takie prawo. Bo są takie więzi, których żadne nożyce nie przetną. Czasem łatwiej utrzymać tę daleką przyjaźń niż tę, która jest tuż obok.

Ocieram łzy, łzy szczęścia. Cieszą mnie wszystkie wspomnienia, te tragiczne i okrutne jak i te pozytywne. Są dowodem na to, że nie można się ograniczać bo kiedyś i tak wracając do starych chwil będzie to dla nas coś miłego. Każde ryzyko będziemy dobrze wspominać i niczego nie będziemy żałować. Najlepiej tworzyć wspomnienia wraz z przyjaciółmi, żeby mieć później z kim o nich rozmawiać.

Boli mnie to kiedy przy mnie ich nie ma, ta pustka i samotność. Kiedy otacza mnie tyle osób ale nie takich jakich bym chciała. Będzie taki czas kiedy będziemy razem ale odliczać muszę dni. Bo nie ma nic lepszego niż prawdziwy przyjaciel.


2/26/2017

"XVI"

"XVI"
Dzień urodzenia: Wszystkim maluje się uśmiech na twarzy, ciągli goście, którzy chcą zobaczyć nowego członka rodziny
Pierwsze 4 lata: Nie mamy ukształtowanego charakteru, więc wszyscy nas kochają. Wierzymy we wszystko i nie sprawiamy żadnych problemów
5-7 rok życia: Poznajemy więcej świata, jesteśmy jeszcze bardziej ciekawscy i myślimy po swojemu. Dużo płaczemy gdy ktoś nie chce nam na coś pozwolić.
8-13 lat: Poznajemy przyjaciół, mamy za sobą pierwsze kłótnie ale nadal ufamy rodzicom i jesteśmy w stanie szczerze z nimi rozmawiać. Nasze "problemy" są błahostkami.
14-15: Zaczyna się okres buntu, moment gdy zrywa się więź między nami a rodziną. Wolimy rozmawiać z przyjaciółmi lub zamknąć się w sobie by pochłonęła nas rozpacz.
16-17: Zaczynamy poważnie myśleć o swoim życiu, część z nas jest szczęśliwa i optymistyczna, część nie ma żadnych planów na przyszłość i się tym załamuje.
Reszty życia jeszcze nie odkryłam ale doskonale wiem jak ona wygląda.
Praca ---> Obowiązki ---> Praca ---> Dom ---> Rodzina
Dlatego lepiej pozostać dzieckiem, wewnętrznym dzieckiem. Z wszystkiego łapać jak najwięcej przyjemności a obowiązki traktować jak dziecinną zabawę w "szkołę" gdy biurkiem nauczyciela była deska do prasowania.

Wróćmy jednak to pierwszych dni naszego życia, gdy cała rodzina jest z nami. Wszyscy nas kochają i nie wiedzą jeszcze jakie wyrosną z nas diabły. Każdy z nich powoli odchodzi i mogą to być nawet rodzice. Ale warto ich szukać, może nigdy o nas nie zapomnieli i mają w sercu jakąś garstkę miłości.
"- Słyszałam, że chcesz coś od twojego ojca
- Yhymm
- Po co chcesz mu wchodzić w dupę, on nie ma kontaktu i was nie chce
- Chcę go po prostu zobaczyć"
Takie słowa mogą ranić i zostać do końca życia zapamiętane. Ludzi należy wspierać w ich marzeniach i podbudowywać ich na duchu gdy wszystko idzie nie tak jak powinno. W takich chwilach nić życia zaczyna się ocierać i ciągnąć z całej siły powodując ból. Można udawać, że takie słowa nas nie ruszają ale to boli. Przed każdym wypowiedzianym zdaniem trzeba się dwa razy zastanowić bo nawet możemy nie zdawać sobie sprawy jak kogoś ranimy.
Trzeba otwarcie mówić o uczuciach, chociaż tej jednej jedynej osobie. Bo nadejdzie dzień w którym możemy nie unieść tego ciężaru.
Zawsze wyrzucaj wszystko z siebie, żeby potem mieć miejsce na szczęście.




2/14/2017

**

**
Drodzy Czytelnicy!
Z okazji walentynek (dla innych weselszego dla innych mniej święta) postanowiłam zrobić wam niespodziankę. Wybrałam dla was z mojego notatnika 60 najlepszych cytatów z książek jakie czytałam i z różnych stron internetowych (bez autora ponieważ niestety nie za bardzo zapisywałam). Miłego czytania !!

Ps. Pomyślałam, że może chcielibyście aby pod każdym postem zamieszczać jakieś wykonane przez mnie zdjęcie. Piszcie w komentarzach czy jesteście "za" czy "przeciw".

1) "Czasem musisz być daleko od ludzi których kochasz. Ale to nie oznacza, że kochasz ich mniej.
Czasami to sprawia, że kochasz ich nawet bardziej..."

2) "Moje serce obawia się cierpień. Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia, bo każda chwila poszukiwań jest chwilą spotkania z Bogiem i z Wiernością".

3) "Igła i nici, ciało i krew, złamane serce, błyszczący szew. Szwów brylantowe iskrzenie to gwiazdy nad moim więzieniem."

4) "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł."

5) "Jesteś we wszystkich moich snach, w każdym moim marzeniu. W nadziejach i w lękach. Jesteś celem moich mojej drogi i horyzontem pragnień."

6) "Nie mam ochoty przelewać więcej łez, których jedynym przeznaczeniem jest spaść na podłogę i po cichu tam wyschnąć."

7) "Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać."

8) "Czasem człowiek dokonuje w życiu wyboru, a czasem to wybór stwarza człowieka"

9) "Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne."

10) "Kiedy wszystko jest już stracone – uśmiechaj się."

11) "Ludzkie oczy mówią czasem gorsze rzeczy niż usta."

12) "Wierzę w słońce, nawet gdy nie świeci. Wierzę w miłość, nawet gdy jej nie czuję. Wierzę w Boga., nawet gdy milczy."

13) "Nieustannie wspina się na mur, którego szczyt wie dobrze, jest jeszcze daleko."

14) "Moja mam zawsze mówiła, że to co utracimy prędzej, czy później do nas wróci. Chociaż, nie zawsze wtedy, kiedy tego chcemy."

15) "Nie ubliżaj, szanuj, kochaj, doceniaj, bo jutro mogą zostać tylko wspomnienia."

16) "Przemyśl to, póki nie jest za późno, bo może za mało walczysz, a może na próżno."

17) "- Ujarzmiłeś ich wzrokiem – powiedział
- Bo w oczach tkwi siła duszy. "

18) "Jeśli istnieje niebo, odnajdziemy się, bo bez ciebie nie ma nieba."

19) "Zazdrość to złe towarzystwo."

20) "Zaboli, gdy uświadomisz sobie, że tak naprawdę nikt na Ciebie nie czeka."

21) "Któregoś dnia ktoś zostanie twoim szczęściem tak po prostu."

22) "Przypadki, kiedy jest ich za dużo, przestają być przypadkami."

23) "Tego nie widać, ale ruszają mnie Twoje słowa. Następnym razem zanim coś powiesz, pomyśl jak odbierze to inna osoba."

24) "Ona właśnie taka była, ogrzewała wszystko naokoło siebie, a sama się wypalała."

25) "Nocami nie nawiedzają mnie żadne sny. Rankami budzę się wśród mgły."

26) "Ze wszystkich chorób najgorsze są te, które pozwalają człowiekowi wierzyć, że ma się dobrze"

27) "Prawda to tylko brutalne przypominanie dlaczego wolę żyć w kłamstwie."

28) "Nie możesz być szczęśliwa, jeżeli czasami nie bywasz nieszczęśliwa."

29) "Człowiek zupełnie nie wie, kiedy tonie, która kropla wyznacza mu koniec."

30) "Czasami, aby coś ukryć, najlepiej robić to na oczach wszystkich."

31) "Była już taka zmęczona ludźmi mówiącymi jej, co będzie dla niej dobre."

32) "Wiedziałam, że miłość jest ślepa, ale chyba głucha też."

33) "Kije i kamienie mogą obić moje ciało, ale słowa nigdy mnie nie zranią. Co za bzdura."

34) "Życie to taniec. Nie przesiedź go pod ścianą."

35) "Jeśli pytamy los "dlaczego ja?", gdy przeżywamy tragedię, powinniśmy też pyta o to, gdy przychodzi szczęście. A jednak tego nie robimy, prawda?"

36) "Czego nie można zmienić, trzeba zaakceptować. Widzimy świat przez pryzmat własnych emocji. Zmień emocje, zmieni się rzeczywistość."

37) "Każdy jest obcy, zanim stanie się bliski."

38) "Nie należy za byle co skreślać ludzi. Życie jest za krótkie na pretensje i konflikty."

39) "W życiu i w dobrej sztuce wiele historii nigdy się nie wyjaśnia."

40) "W życiu spotkasz setki ludzi, ale rzadko uda Ci się spotkać człowieka."

41) "Trudno mi sobie przypomnieć jakieś powody by żyć, a jak już sobie przypominam, nie przekonują mnie."

42) "Oszukiwanie samego siebie to jedno z najbardziej wyrafinowanych kłamstw."

43)" Gdy ktoś Cię denerwuje to najczęściej oznacza, że jest obsadzony w złej roli i w tej roli nie pasuje do twojego scenariusza. Zmień mu rolę."

44) "Życie od teatru różni się tylko tym, że w życiu nie ma prób generalnych."

45) "Pozostał nam już tylko niesmak, po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach."

46) "Czas jest wszystkim co masz... i pewnego dnia może się okazać, że masz go mniej niż sądzisz."

47) "Ty układasz sobie plany, a życie robi swoje."

48) "Człowiek najbardziej nienawidzi kogoś na kim mu kiedyś zależało."

49) "Nie żałuj umarłych Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości."

50) "Już nie ma dobrych czasów, są tylko dobre momenty."

51) "Pomimo cięć pomimo ran do przodu wszytko jakoś pcham."

52) "Tak wiele jest słów, które chciałabym Ci powiedzieć, ale nie martw się, nigdy ich nie usłyszysz."

53) "Nie traktuj ludzi źle bo są źli. Traktuj ich dobrze bo Ty jesteś dobry."

54) "Bądź otwarty, ale nie tak żeby Ci mózg wypadł."

55) "Doceniaj tych, którzy Cię kochają. Pomagaj tym, którzy Cię potrzebują. Przebacz tym, którzy Cię skrzywdzili. Zapomnij o tych, którzy Cię opuścili."

56) "Nie wolno budować własnej wartości na cudzych opiniach."

57) "Jedyna władza na jakiej powinno nam zależeć, to panowanie nad samym sobą."

58) "I wszyscy powtarzają ;takie jest życie; i nikt nie pamięta, że życie jest takie, jakie sami sobie zbudujemy."

59) "Rozmowa z niektórymi jest jak jedzenie budyniu widelcem. Niby można, niby się da, ale czasem po prostu szkoda czasu na upierdliwości."

60) "Od czasu do czasu dobrze jest zrobić sobie
przerwę w poszukiwaniu szczęścia i po prostu być szczęśliwym."

(wypisałabym wam więcej ale nie chcę nikogo zanudzić :) ) 







2/11/2017

"XV"

Hej, jestem KIMŚ. Kimś ważnym dla wielu osób, czy ty też jesteś KIMŚ?

- Wytarłam półki i blaty, omiotłam ściany z pajęczyn, poodkurzałam i zebrałam uschnięte liście, to idę hm?
- No i jutro też przyjdziesz znów posprzątać – powiedział tuląc
- aha? Niee – śmiech – żółwik
( i żółwik został przybity)

Nie pamiętam kiedy zaczęłam mu pomagać w domu, było to bardzo dawno temu, robiłam to z czystej dobroci. Od zawsze był najlepszym wujkiem i nadal taki jest, czasem się kłócimy jak to w życiu bywa, ale nie da się go zastąpić.
Jak wyjeżdżam to wiem, że za mną tęskni. Tak już jest.

Bo każdy ma takie osoby bez których nie da się żyć.

Leżę w słuchawkach i zastanawiam się nad swoim życiem. Mogłabym je wreszcie jakoś poukładać, uporządkować to co powinnam, zmienić się na lepsze nie dla innych ale dla siebie. Gdy zamykam oczy widzę tylko pewne osoby, pragnę śnić tylko o nich i żyć pośród nich – jednak się nie da.
Aby uporządkować umysł, należy uprzątnąć bałagan obok siebie. Wycieram kurzę, wymieniam żwirek w kuwecie, wynoszę śmieci i od razu lepiej jest mi się skupić. Nie wiem tylko od czego zacząć wewnętrzną przemianę, tę najważniejszą. Mimo, że z roku na rok jestem całkiem inną osobą nie zmierzam chyba w dobrym kierunku.
Chciałabym pomagać ludziom, być zawsze miła, odnosić się kulturalnie i nigdy nie pyskować. Milczeć w odpowiednich sytuacjach i iść przez życie jak dama. Na ten moment jestem wredna, zawsze mówię szczerze co myślę i wyrzucam ludziom ich wady między oczy, a najgorsze jest lenistwo.
Jak tu się zmienić? Zapewne krok po kroku... W moich marzeniach wyrastam na kogoś ważnego, potrzebnego temu światu.. " w marzeniach"...

Nadszedł czas by śledzić swoją przemianę by nie zbiegła na zły tor, dokładnie pomyśleć zanim podejmie się jakąś decyzję. Ty też uważaj by nie zmienić się na gorsze.

Liczy się to by kochać siebie i mieć chociaż jedną osobę, która kocha Cię dlatego, że jesteś i ty również kochasz ją. Bo kochać to jest coś więcej... 

2/05/2017

"XIV"

Nie mogę powstrzymać się od łez, ścigają mnie i na każdym kroku widzę ich cień.
Wsiadłam do autobusu i zaczęła się moja podróż w lepszą stronę. Po zakupieniu biletu zajęłam miejsce, podłączyłam słuchawki i spojrzałam przez szybę. Słońce, je właśnie widziałam. Każdy mały promyk wywołujący uśmiech na mojej twarzy i szepczący do ucha: "To najlepszy czas w twoim życiu". Z każdej strony tuliło mnie piękno, z każdą minutą byłam bliżej osoby, której najbardziej brakowało w moim życiu, przyjaciółki. Osoby, której obecność sprawia, że się uśmiecham. Mimo, że czasem jestem na nią zła, mówię jej to dopiero następnego dnia, bo wtedy już nie ma we mnie żadnej złości.

Jako mała dziewczynka na wieść o wizycie najbardziej barwnej postaci w moim życiu skakałam z radości, nie mogłam spać po nocach snując plany i wędrując do naszych wspólnie przeżytych chwil. Niestety po kilkunastu latach dorosłam i dotarło do mnie, że dorośli nie mają w sobie tej radości. Pewnego dnia budzisz się, otwierasz oczy i już nie jesteś tym samym człowiekiem.

Czasem trzeba też się pożegnać, smutek usiadł na mym ramieniu, a słońce wiedząc co się wydarzy ukryło się by nie musieć tego oglądać. Dojrzałe osoby nie płaczą podczas pożegnania, nie takiego gdy masz z kimś spotkać się za określoną, wyliczoną ilość dni. A jednak, w każdej chwili można obudzić swe wewnętrzne dziecko i od nowa zacząć pisać rozdział dawno zamknięty, pt.: "Tylko małe dzieci tak śmiało okazują uczucia". Czuję pustkę, ktoś zniknął z zasięgu mego wzroku, każdy powinien mieć kogoś takiego i nigdy nie wypuszczać go zbyt daleko. Z taką osobą jesteśmy jak tęcza, sprawiamy radość innym ale cieszymy się też sami sobą.
W każdej chwili warto szukać kogoś kto będzie dla nas tym szczęśliwym promykiem, tęczą. Może to być dziewczyna/chłopak, nie tylko przyjaciółka. Nie można jednak bać się stawiać pierwszego kroku do poznania tej osoby, życie jest jedno więc lepiej wykorzystać je w sposób dla nas najbardziej szczęśliwy.


Czas przegonić nasz cień łez, odliczam dni do następnego spotkania.

1/28/2017

"XIII"

Jedna owca, druga owca ... dwudziesta owca ... setna owca a sen jeszcze nie przychodzi. Pojawiają się pomysły, trudne do realizacji ale możliwe, tylko po co podejmować to ryzyko? Skoro wszystko jest dobrze to nie warto tego niszczyć.
Jedno słowo, historia czy gest mogą przekręcić do góry nogami. Poznajemy ludzi i wydają się nam mili i sympatyczni, bez problemu znajdujemy jakieś tematy. Pewnego dnia pojawia się osoba trzecia, która wie coś czego nie wiemy i mówi nam to przez przypadek, jakoś wynika to z rozmowy. Ta informacja wszystko dookoła zmienia i sprawia, że zaczynamy postrzegać kogoś inaczej, znamy już jego inną stronę.
Możemy też znać kogoś bardzo długo i nagle na naszych oczach zaczyna się coś dziać, jesteśmy traktowani inaczej i co można sobie myśleć w takiej sytuacji.
Nie warto niszczyć czegoś jeżeli nie jest to konieczne, pewne słowa nie powinny być wypowiadane. Czasem można powiedzieć coś na starcie, później nie warto już tykać tematów.


Liczenie owiec nie przynosi żadnych skutków, myśli kłębią się i kłębią, słowa które nie zostały wypowiedziane i sytuacje które nigdy nie będą miały miejsca, ludzie których nigdy się nie pozna i miejsca których nigdy się nie odwiedzi. Można zrobić coś o wiele lepszego, wyjść i się cieszyć tym co się ma, powspominać miłe wydarzenia i zjeść czekoladę. Życie jest zbyt krótkie by codziennie zdrowo się odżywiać i liczyć kalorię. Wystarczy cieszyć się sobą, a podobać się innym nie jest wymagane. W końcu nigdy nie wiadomo co się wydarzy, a jeżeli umrzemy i ostatnie co mieliśmy w ustach to jakieś warzywa?! Zawsze warto nosić ze sobą słodycze, nigdy nie wiadomo kiedy weźmiemy ostatniego gryza. 

1/21/2017

"XII"

Czuję chłód, który ociera się o moje policzki i wiatr targający me włosy. Z zamkniętymi oczami jadę na saniach i śmieję się, nie mam o czym myśleć, byle tylko się uśmiechać. Czuję się szczęśliwa jak nigdy dotąd, ciągle rozpiera mnie radość, w każdej chwili mojego życia. Chyba czas zacząć zapisywać te wszystkie szczęśliwe momenty, będę je wspominać mimo że szczęście nigdy ode mnie nie ucieknie, chodź by nie wiem co. Minuta złości za trzy sekundy przemienia się w dobry dzień, nic nie jest w stanie mnie zatrzymać.
- Dlaczego się tak cieszysz?
- Nie wiem – ale się domyślam
Może warto dzielić się szczęściem? Okropnie trudno jest jednak tego dokonać, są osoby, które nie są zainteresowane, ale wręcz złe w chwili gdy pragniemy im pomóc. Znam siebie i wiem, że czasem też tak mam. Mówię, że potrzebuję pomocy, jednak tak naprawdę nie chcę jej przyjmować, Wszystko chcę robić sama i tylko sama, sukcesy to kolejne dziesięć punktów do szczęścia.

Wychodzę z domu wręcz nastawiona demonicznie, widzę mojego wujka i zapominam o całym planie kłótni, kolejna osoba na mojej drodze i mimo, że jej to dotyczy i pragnę o tym porozmawiać w mój własny sposób nie pozwala mi. Całe zgromadzenie cieszy się i uśmiecha i po planach wojny nici, wszystko wyjaśnia się w sposób całkiem odwrotny i przynosi dobro.

Nie tylko my sami możemy stworzyć sobie szczęśliwą aurę, nasze małe słońce. Potrzebni nam są do tego inni ludzie, którzy wzbudzają w nas różne emocje ale i tak koniec końców naprawiają wszytko i przynoszą uśmiech.
Poradnik " Jak być szczęśliwym? ":
  • Zrób słoik i CODZIENNIE wrzucaj do niego coś co dobrego się wydarzyło, nawet "wypiłam czekoladę"
  • otaczaj się ludźmi, na których sam widok się uśmiechasz
  • rób dobre rzeczy, bo szybko do ciebie wrócą
  • każdego dnia po przebudzeniu stań przed lustrem i powiedz: "Jestem szczęśliwa/y, piękna/y, mądra/y i najlepsza/y."
  • miej zainteresowania, nuda powoduje zakłopotanie
Nie potrafię skupić się na niczym innym jak tylko na własnym samopoczuciu.

Moi drodzy, posty mogą pojawiać się w pt, sob lub niedzielę. Postaram się rozłożyć czas tak by udało mi się coś skleić, ale bądźcie przygotowani że może to nie być piątek a sobota lub niedziela.
Mile widziane komentarze. I tak wiem, za dużo mam szczęścia, ale uwierzcie, wystarczy w nie wierzyć i już jest.


1/07/2017

"XI"

"To jest rozmowa i to też jest rozmowa" – wskazała bohaterka filmu na komputer. Może i miała rację. Zatrzymałam się na chwilę i spojrzałam na płonące świece, które zostały zapalone nie by dodać klimatu lecz z powodu braku prądu. Często się zatrzymuję tylko po to by pomyśleć i się nad czymś zastanowić, ale podobno od patrzenia się prosto w płomień chce nam się do toalety.
Może czasem przydałoby się zapalić świecę by powstał jakiś tam klimat i było przyjemniej, ale czy nie bardziej melancholijnie? Boję się nawet to sprawdzać. No właśnie, strach.. Czyli coś co prześladuje mnie każdego dnia i chyba nawet już wiem jak z nim walczyć. Najbardziej boję się opinii innych ludzi, czasem jest powtarzane to, że nie ma co zwracać uwagę na innych,
ale jest to nie możliwe.
  • Nie uważasz, że jeżeli Pan Marek zrobił coś źle to teraz jest mu głupio i może nawet źle się z tym czuję? - Zapytałam się mojego wujka
  • Ale dlaczego niby?
  • No ja w takiej sytuacji gdybym coś zepsuła to by mi było strasznie głupio i wstyd
  • Ale Pan Marek to jest dorosły mężczyzna...
No właśnie, "dorosły mężczyzna". Nie wiem w jaki sposób działa cały mechanizm strachu,

ale już wiem co zrobić żeby się nie bać. W każdej sytuacji gdy coś się wydarzy, gdy ktoś zrobi coś mniej zwykłego albo nawet się potknie to myślę o tym " o normalne zdarza się" i zapominam o całym wydarzeniu. Jednak gdy ja sama się potknę mam wrażenie, że wszyscy to widzieli i nigdy o tym nie zapomną... Tutaj jest właśnie odpowiedź, gdy coś robię myślę o tym jak ja bym na to zareagowała i co ja bym sobie mogła sama o sobie pomyśleć i wtedy już wiem, że wszytko jest ok. Czasem wystarczy na wszytko spojrzeć z innej perspektywy i od razu jest łatwiej. 
Copyright © 2016 Vie Savoureuse , Blogger