9/16/2017

"XXVIII"

Czyżby ktoś się dzisiaj do Ciebie uśmiechnął? To miło, że mogliście porozmawiać i się pośmiać. A może mogliście zbierać kwiaty, pić wspólnie gorącą czekoladę i opowiadać sobie dowcipy. Cieszę się.
Myśli nie dają mi zasnąć, czasem słuchać i oddychać. Wszystko tak mnie bliskie jest paradoksalnie tak oddalone. Nie mogę wyciągnąć ręki i po prostu sięgnąć po wszystko czego tak bardzo potrzebuję.
Wszystko jest takie skomplikowane, żadne plany nie wypaliły i zgasło światło. Słońce miesza się wraz z kroplami deszczu i nie można odgadnąć czy aby wszystko jest tak jak być powinno. Nie jest zdecydowanie i pewnie nie będzie. Ale nie czas odlecieć jak wolny ptak, jeszcze nie czas. Czy wiadomo o co chodzi? Wszystko to drobnostki, które zbierają się jak ziarna piasku i tworzą piękną plażę po której wszyscy pragniemy stąpać nie zastanawiając się czy tak aby na pewno jest w porządku.
Wszystko posegregowane jest jak śmieci, ale ktoś nie trafił do odpowiedniego worka, ktoś się zagubił. Dążmy do perfekcji.

Motyle nie wylecą z sieci pająka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Vie Savoureuse , Blogger