3/11/2018

"XXXVIII"

"XXXVIII"
Mimo że radość rozpiera mnie, jest ze mną była i nigdy nie da o sobie zapomnieć postanowiłam włączyć playlistę "sad songs". Nie chcę poczuć się gorzej, ale ta muzyka daje klimat do przemyśleń i jest taka mocna i przyjemna. 
Chociaż czy warto być otwartym i pokazywać swoje wnętrze przy tym odzierając się ze skóry? Czy warto narażać się na ból? Sama chciałabym to wiedzieć i móc dobrze ocenić. 
Uczucia to bardzo zróżnicowana, cienka i długa linia. Łatwo ją przerwać i długo trwa nim zostanie obudowana, może też być mocno chroniona i silna w zależności od tego jak o nią dbamy. Jeżeli chcemy narażać ją na zerwanie przygotujmy w zanadrzu jakieś plastry i bandaże by na wszelki wypadek szybko pomóc jej stanąć na nogi.
Nie ma co bać się angażować, mówić głośno to co czujemy, trzeba jednocześnie być gotowym na reakcję otoczenia. Wszyscy dookoła mają swoją nić i również próbują ją chronić, zabudować z każdej strony ale czy warto? Może nadejść dzień w którym całkiem odsuniemy się od innych ze strachu i to też nie jest dobre. Każdy radzi sobie inaczej, cóż ciężko wytłumaczyć życie, zwykłe ludzkie życie. 
Czasem wszystko wydaje się takie zabawne, a następnego dnia okazuje się coś zupełnie innego. Jakieś rady? Cieszmy się sobą, dbajmy o siebie i o relacje, rozwijajmy się a pewni ludzie po prostu pojawią się na naszej drodze i zostaną, inni znikną ale oznacza to, że musiało tak być. Nie zamykajmy się na świat!

"Dzięki odwadze zrealizujesz marzenia nawet jeśli wszyscy mówią, że to niemożliwe" - Barbie i trzy muszkieterki







2/18/2018

"XXXVII"

"XXXVII"
"Bo nie żyję ani w przeszłości,
ani w przyszłości.
Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej.
Jeśli kiedyś uda Ci się trwać w teraźniejszości
staniesz się szczęśliwym człowiekiem"
Nadszedł ten dzień, i nade mną pojawiły się deszczowe chmury i dobitnie czuje powłokę szarości dookoła. Ale to ja je sprowadziłam i nikt inny poza mną nie jest w stanie przywołać słońca. Nie da się w końcu zjeść ciastka i mieć ciastka, jednakże nie żyjmy wczoraj mimo, że ciąży jak ogormne głazy i ciągle jest w pamięci bo żyjąc wczoraj nie dostrzeżemy tego co jest teraz.
Każdy z nas z czymś walczy, może z samym sobą – zwykle tak bywa. To ta najważniejsza walka, która toczy się ciągle i nie łatwo pokonać silne wiatry, patrząc w lustro myślę o wielu słowach i decyzjach aby móc wyciągnąć z nich wnioski i być smutną ale dumną z tego jak postępuje. Uczę się.
Mam ochotę wylać łzy, morze łez i mogę to zrobić, ale chwila... "Po burzy zawsze wychodzi słońce" warto czekać skoro można mieć swoje słońce już dziś? Tyle słów, nie zawsze się siebie słucham, serce mnie nie słucha ale razem z umysłem próbują się zgrać. Jeszcze o to powalczę by nie przeżywać chwil takich jak ta.
Chcesz założyć maskę? Zastanów się czy umiesz to robić umiejętnie. Emocje zakrywasz na zawsze albo wręcz przeciwnie pokazujesz raz dobitnie. Nie umiesz czegoś ukryć? Po co się męczyć i dłużej znosić huragan. Aaa i nie zabijaj smutku jedzeniem!! Ucz się na moich błędach jeżeli umiesz.

# "Z chwilą kiedy zaczynasz robić to,
czego naprawdę pragniesz,
zaczynasz zupełnie inne życie."

# "Słowa są jak klucze,
tylko dobrze dobrane
potrafią otworzyć
czyjeś serce i umysł."

# "Nie rezygnuj z marzeń
To, że coś nie dzieje się teraz
nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

# "Nauczmy się doceniać przyjaciół,
bo życie nie kręci się wyłącznie wokół miłości

KOMENTUJCIE I UDOSTĘPNIAJCIE ( I WYBACZCIE ALE KOMENTARZE SĄ WAŻNE)





2/16/2018

"XXXVI"

"XXXVI"
I po walentynkach, chociaż kto zabroni nam oddychać miłością? Słyszmy ją w każdym słowie, czujmy ją i żyjmy wraz z jej blaskiem, czyż nie jest cudowne każdego dnia czuć miłość. Nikt nie mówi o drugiej połówce, ale o pasji i rodzinie o przebywaniu z osobami, które się kocha i robieniu tego co się kocha. Nie da się żyć szczęśliwiej.
Moje otoczenie przepełnia magia, magia miłości. Mam przy sobie wszystko co trzeba i nie potrzebuje księcia w żelaznej zbroi. Chce się rozwijać i wszyscy powinniśmy, odetchnąć z ulgą i nie oglądać się za siebie tylko piąć się do góry.

Czasem mam wrażenie, że tylko ja wiruję w świecie marzeń. Budzi mnie uśmiech i słońce, otacza dobro i chce aby tak pozostało. Szary świat nie jest dla nas, chciałabym aby każdy to dostrzegł. Malujmy wszystko swoimi farbkami, a wtedy będzie nam o wiele przyjemniej. Da się zarazić radością, wystarczy bezinteresownie uśmiechnąć się do drugiego człowieka. Możemy wspólnie zmienić świat! Razem iść do światła zaczynając od prostego uśmiechu. Nakreślmy swój plan.

Nie zawsze wszystko zdaje się doskonałe, ale ty sprawisz, że takie się stanie. Jedyne co nam potrzeba to praaacy, dostrzeż swój potencjał.

A tu coś co kiedyś znalazłam w jakimś filmie, tłumaczenie nie moje i może być z błędami ale chciałabym się z wami tym podzielić, bo dla mnie walentynki są każdego dnia, a miłość wdycham z tlenem:
"Spójrz na miłość
Jak jest splątana
Z kimś zakochanym
Spójrz na duszę
Jak łączy się z ziemią
Dając jej nowe życie
Dlaczego jesteś taki zajęty
Tym lub tamtym dobrym lub złym
Zwróć uwagę na to jak
Rzeczy się mieszają
Dlaczego warto rozmawiać z wszystkim
Znanym i nieznanym
Spójrz jak nieznane zmienia się w znane
Dlaczego myślisz oddzielnie
O tym życiu i następnym
Kiedy jedno rodzi się z ostatniego
Spójrz na twe serce i język
Jedno czuje ale głucho i głupio
Inne mówi słowami i znakami
Spójrz na wodę i ogień
Ziemię i wiatr
Wrogowie i przyjaciele w jednym
Wilk i owca
Lew i jeleń
Daleko by byli razem
Spójrz na jedność tego
Wiosna i Zima
Przejawiają się w równonocy
Ty też musisz namieszać mój przyjacielu
Dopóki ziemia i niebo
Zmieszane są tylko dla Ciebie i mnie
Bądź jak trzcina cukrowa
Słodki ale jeszcze milczy
Nie miesza się z gorzkimi słowami
Mój ukochany rośnie wraz
Z moim sercem
Ile jeszcze związków może tam być"

Mevlana Jelaluddin Rumi (look at love)
english version Nader Khalili

PROSZĘ CIEPLUTKO O POZOSTAWIENIE ŚLADU W POSTACI KOMENTARZA

(dzisiaj foteczka mocno przerobiona żeby oddawała klimacik)



1/19/2018

"XXXV"

"XXXV"
Together we shine! Oto jeden z motywów, który wspiera mnie w tym optymistycznym 2018 roku. Gdziekolwiek nie spojrzę chcę widzieć natchnienie i czuć więź ze sztuką, która jest miłą przyjaciółką. Moje myśli szukają nowych słów, wrażeń, doświadczeń i chcą jak najbardziej się rozwijać; wdychać jak najmocniej tlen.
Wpatrując się w brokat i obserwując jego mienienie można dostrzec wielobarwną gamę kolorów w zależności od tego jaki kolor brokatu poddajemy obserwacji, ale też światła i kąta padania tego właśnie światła. Moim zdaniem jest to dobre wytłumaczenie na różnice poglądów i spojrzenia na rzeczywistość w przypadku kiedy obserwacji dokonują różne jednostki. Wszyscy widzimy co chcemy zobaczyć i jak chcemy to widzieć, ewentualnie wpływają na nas opinie innych. Warto też jednak kreślić własne zdanie i zarażać poglądami innych, bo czy nie miło jest mieć coś więcej do powiedzenia.
W środowisku coraz częściej pojawiają się odrębne jednostki i są doskonale widoczne ... Troszkę zaleciało mało sympatycznym językiem.


W każdym razie bądźmy jak te kwiaty na wiosnę, rozwijajmy się z każdym rokiem coraz bardziej, bądźmy podziwiani, a nawet stawajmy się inspiracją. Jest tyle cudnych określeń, porównań i innych środków które chciałabym zawrzeć w swojej wypowiedzi, ale jeszcze nie dokształciłam się dostatecznie co nie znaczy, że w najbliższej przyszłości to się nie zmieni – Ty też nie spoczywaj na laurach. 






1/01/2018

"XXXIV"

"XXXIV"
Śnieg delikatnie nie prószy, a promienie słoneczne wesoło nie próbują przebić się przez zasłony i firany w naszych oknach. Teraz nie ma to już znaczenia bo definitywnie zaczynamy nowe życie i ruszamy do przodu. Robimy duży krok w dobrą, wręcz bardzo dobrą stronę! Zaczynamy nowy rok z biegu i się nie zatrzymujemy i nie powstrzymujemy!! Każde postanowienie musimy dokładnie zrealizować i wszystko zaplanować i dopiąć na ostatni guzik by ten rok był jeszcze lepszy i jeszcze bardziej niesamowity, pełny blasku, brokatu, promieni światła, połysku i wszystkiego co tak niesamowicie się mieni. Będziemy spełniać wszystkie marzenia i nie możemy się poddać.
Never enough sparkle.


W tym nowym roku chciałabym życzyć wam wytrwałości, ogromu sukcesów i dużo szczęścia. Żebyście nigdy się nie poddawali i dążyli wytrwale do celu! Najlepszych przyjaciół i miłości !! <3 


12/09/2017

"XXXIII"

"XXXIII"
Czuję się jak spadająca gwiazda ale nikt dookoła nie ma żadnych życzeń.
Obserwując wszystko dookoła zaczynam dostrzegać podwójny sens każdego gestu, wypowiedzianego słowa czy nawet przedmiotu, wszystko ma drugie dno. Czasem nie da się czegoś cofnąć i czy wtedy trzeba załamywać ręce? Zdecydowanie nie, bo delikatność drugiej osoby nie jest jak malutkie lusterko i jeśli już raz coś zostało zbite trzeba dać sobie kolejną szansę i postąpić mądrzej. Każdy z nas potrafi.
Na świecie istnieje tyle dobrych rzeczy, zjawisk i osób, które mogą stać się dla nas autorytetem w dobrym jakby to ująć ... po prostu BYCIU. Każde zachodzące słońce to następna szansa by coś zmienić i zacząć nowy rozdział. Takie chwile są najlepsze, bo w końcu to nie jakieś Boskie siły ale my decydujemy jak potoczy się nasz szalony poranek, wieczór czy popołudnie.
Tracąc coś powinniśmy zadać sobie pytanie; "czy zrobiłam/em coś nie tak?" Połowy rzeczy nie dostrzegamy i dopiero po jakimś czasie zdajemy sobie sprawę; 'halo coś jest nie tak', trzeba umiejętnie słuchać uwag i rad, a nawet hejtów bo wszędzie jest jakaś prawda czy chcemy w to wierzyć czy też nie.

Zachwyca mnie piękno. Mogę bez opamiętania przyglądać się sztuce i światu, problemem może być powoli narastający ból. Dzisiaj nie widziałam na niebie wielkiego wozu czy skoro on zniknął inni też ? Widzę tę osobę i znam jej głos na pamięć, a co jeżeli jutro już nie dostanę tej szansy by go usłyszeć. Przeraża mnie wizja przemijania, to nie to samo co sama w sobie niesamowita zmiana pór roku, kiedy z nieba prószą delikatne płatki śniegu czy kwitnące kwiaty.
Zima będzie też za rok, ale pewnych osób może już nie być i jak sobie wtedy poradzić? Nie da się. Trzeba przeżyć ten ból, kiedy serce boli tak mocno, że nie można złapać oddechu, kiedy łzy płyną aż do wyczerpania. Wtedy zwykle pojawia się sen i pozwala odetchnąć, ale po kilku godzinach otwieramy napuchnięte oczy i dopiero po chwili dociera do nas, że to zło nie było snem i rzeczywistość... i automatycznie wraca przepaść emocjonalna. Nie chcę nigdy tego przeżyć, przerażenie ogarnia mnie na samą myśl, strach...


Kochajmy codziennie, nie rańmy nigdy, pomagajmy gdy tylko jest taka okazja, bo pewne kwiaty mogą zakwitnąć tylko raz.  


11/26/2017

"XXXII"

"XXXII"
Co ja właściwie robię? Pewnie nic odpowiedniego, ale emocje czasem dają takiego kopa i tyle wrażeń. Wszystko robi się takie niesamowite i jest o czym opowiadać, co wspominać, nawet następnego dnia.
Pojęcie tego ważnego kroku bardzo wiele nam daje, pojawia się większa pewność siebie, nowe doświadczenia i nowi ludzie – mam na myśli oczywiście wyjście na świat. Osoby jakimi się otaczamy czasem wywierają na nas jakiś wpływ ale nie oznacza to, że całkiem się zmieniamy bo to już zależy od nas ile siebie samego chcemy dać i pokazać innym. Tylko my znamy się na 100% i nasz najlepszy przyjaciel. Przy nim nie musimy udawać, wie wszystko i nie chce byśmy stawali się kimś innym, nie wywiera wpływu, ogrzewa nas miłością niczym kocyk w chłodne dni. Zawsze możemy do niego przyjść bo wiemy, że nigdy nie zawiedzie i my musimy postępować tak samo wobec niego.
Czasem zdarza się, że z każdą kolejną zimą nie możemy kogoś takiego odnaleźć, ale to nie oznacza, że nie istnieje. Te ścieżki się kiedyś zejdą, może nawet wtedy kiedy już całkiem zatraci się nadzieje.

Miłość, szczęście bliskich to tak wzruszające rzeczy. Niesamowite jest doświadczać łez radości, są budujące i podnoszą na duchu bo wiemy, że coś dobrego się dzieje. Sukcesy osób które kochamy jest jeszcze większym szczęściem dla nas i sama dobrze to wiem. Kocham ten stan, łez bez opamiętania bo wiem, że nie jest to rozpacz lecz jakiś nowy rozdział.

Jest tak wiele osób, których potrzebujemy każdego dnia by oddać im kawałek naszego serca. By dzielić z nimi te dobre i złe chwile, są cenniejsze niż diamenty bo są dla nas słońcem w pochmurne dni i jak księżyc rozświetlają nam ciemną drogę nocą. Boje się, że pewnego dnia ich nie będzie, a każdy kawałek serca im ofiarowany zniknie razem z nimi i pozostanę tylko ja i ciemny,zimny pokój. Dookoła wichura a pośrodku ja i wewnętrzna pustka – nie można do tego dopuścić... nie dziś i też nie jutro. 



Copyright © 2016 Vie Savoureuse , Blogger