5/28/2017

"XXVI"

Rozczarowanie. Dokładnie to co teraz czuję.
Pustka. To co czuć planowałam.
Szczęście. Tego nigdy nie powinno nikomu brakować.
Miłość. Nie jestem pewna czy chce ją odnaleźć.
Łzy. Były są i będą.
Ludzie powinni eksplodować bo codziennie przeżywają za wiele. W jednych emocje się kumulują i codziennie chodzą niepewnie by w końcu wybuchnąć. Inni są inni. Komiczne.
Siedzę i mam zawroty głowy, piję kolejny łyk kawy i wiem, że wcale nie spełniłam swoich marzeń. Całe życie wszyscy mnie okłamują, przykra jest ta rodzina. Każdy chce mieć mnie po swojej stronie? Nie wiem czy mam mówić prawdę czy wierzyć w te bajki. Mam dość. Trzy osoby i trzy historie. Trzy zupełnie inne wątki. Może nawet i trzy kłamstwa?
Cokolwiek uczynię będę żałować tego na pewno w przyszłości. Będzie się to za mną ciągnąć i nie da mi żyć. Jakże drastyczne jest życie. Decydując za siebie, pociągasz do odpowiedzialności całą resztę bo przecież tyle ludzi obecnych jest w twoim świecie.
Zaczął się sztorm, a ja jestem na statku. Dokąd mnie poniesie?

Jest jeszcze druga strona medalu. Ta, której nie widzisz. Tak właśnie ty. Masz nowe ubranie? Obejrzałaś ulubiony serial? Spotkanie ze znajomymi?
Masz dom, jedzenie, przyjaciół, prąd. Są osoby, które potrafią żyć chociażby bez jednej z tych rzeczy. Nie doceniasz tego? Nie martw się, ja też nie. Tak ciężko powiedzieć "Dziękuję" do mamy, dlatego że się ją po prostu ma. Szczęście spływa falami, ale jak już dostaniemy coś dobrego to chcemy więcej więcej i jeszcze więcej! Nigdy nie jest nam mało, gdyby się dało to zgarnęlibyśmy wszystko co tylko możliwe. Bo tacy właśnie jesteśmy, obrzydliwi. Zapatrzeni w siebie egoiści, którzy dbają o własne za przeproszeniem dupy.

Ja taka jestem i ty taka jesteś, a teraz naprawmy to. Bo za nas nikt tego nie zrobi. 





1 komentarz:

Copyright © 2016 Vie Savoureuse , Blogger