Nie
mogę powstrzymać się od łez, ścigają mnie i na każdym kroku
widzę ich cień.
Wsiadłam do autobusu i zaczęła się moja podróż w lepszą stronę. Po zakupieniu biletu zajęłam miejsce, podłączyłam słuchawki i spojrzałam przez szybę. Słońce, je właśnie widziałam. Każdy mały promyk wywołujący uśmiech na mojej twarzy i szepczący do ucha: "To najlepszy czas w twoim życiu". Z każdej strony tuliło mnie piękno, z każdą minutą byłam bliżej osoby, której najbardziej brakowało w moim życiu, przyjaciółki. Osoby, której obecność sprawia, że się uśmiecham. Mimo, że czasem jestem na nią zła, mówię jej to dopiero następnego dnia, bo wtedy już nie ma we mnie żadnej złości.
Wsiadłam do autobusu i zaczęła się moja podróż w lepszą stronę. Po zakupieniu biletu zajęłam miejsce, podłączyłam słuchawki i spojrzałam przez szybę. Słońce, je właśnie widziałam. Każdy mały promyk wywołujący uśmiech na mojej twarzy i szepczący do ucha: "To najlepszy czas w twoim życiu". Z każdej strony tuliło mnie piękno, z każdą minutą byłam bliżej osoby, której najbardziej brakowało w moim życiu, przyjaciółki. Osoby, której obecność sprawia, że się uśmiecham. Mimo, że czasem jestem na nią zła, mówię jej to dopiero następnego dnia, bo wtedy już nie ma we mnie żadnej złości.
Jako
mała dziewczynka na wieść o wizycie najbardziej barwnej postaci w
moim życiu skakałam z radości, nie mogłam spać po nocach snując
plany i wędrując do naszych wspólnie przeżytych chwil. Niestety
po kilkunastu latach dorosłam i dotarło do mnie, że dorośli nie
mają w sobie tej radości. Pewnego dnia budzisz się, otwierasz oczy
i już nie jesteś tym samym człowiekiem.
Czasem trzeba też się pożegnać, smutek usiadł na mym ramieniu, a słońce wiedząc co się wydarzy ukryło się by nie musieć tego oglądać. Dojrzałe osoby nie płaczą podczas pożegnania, nie takiego gdy masz z kimś spotkać się za określoną, wyliczoną ilość dni. A jednak, w każdej chwili można obudzić swe wewnętrzne dziecko i od nowa zacząć pisać rozdział dawno zamknięty, pt.: "Tylko małe dzieci tak śmiało okazują uczucia". Czuję pustkę, ktoś zniknął z zasięgu mego wzroku, każdy powinien mieć kogoś takiego i nigdy nie wypuszczać go zbyt daleko. Z taką osobą jesteśmy jak tęcza, sprawiamy radość innym ale cieszymy się też sami sobą.
W każdej chwili warto szukać kogoś kto będzie dla nas tym szczęśliwym promykiem, tęczą. Może to być dziewczyna/chłopak, nie tylko przyjaciółka. Nie można jednak bać się stawiać pierwszego kroku do poznania tej osoby, życie jest jedno więc lepiej wykorzystać je w sposób dla nas najbardziej szczęśliwy.
Czasem trzeba też się pożegnać, smutek usiadł na mym ramieniu, a słońce wiedząc co się wydarzy ukryło się by nie musieć tego oglądać. Dojrzałe osoby nie płaczą podczas pożegnania, nie takiego gdy masz z kimś spotkać się za określoną, wyliczoną ilość dni. A jednak, w każdej chwili można obudzić swe wewnętrzne dziecko i od nowa zacząć pisać rozdział dawno zamknięty, pt.: "Tylko małe dzieci tak śmiało okazują uczucia". Czuję pustkę, ktoś zniknął z zasięgu mego wzroku, każdy powinien mieć kogoś takiego i nigdy nie wypuszczać go zbyt daleko. Z taką osobą jesteśmy jak tęcza, sprawiamy radość innym ale cieszymy się też sami sobą.
W każdej chwili warto szukać kogoś kto będzie dla nas tym szczęśliwym promykiem, tęczą. Może to być dziewczyna/chłopak, nie tylko przyjaciółka. Nie można jednak bać się stawiać pierwszego kroku do poznania tej osoby, życie jest jedno więc lepiej wykorzystać je w sposób dla nas najbardziej szczęśliwy.
Czas
przegonić nasz cień łez, odliczam dni do następnego spotkania.
Jak zawsze głębokie i ujmujące 😊 Łzy to nic strasznego, choć niekiedy potrzeba czsu, żeby to docenić, że jesteśmy wrażliwsi 🌸
OdpowiedzUsuńU niektórych z wiekiem, serce robi się twardsze od kamienia... O tym też nie wolno zapominać, takich ludzi należy karmić swoją wrażliwością :)
Usuń
UsuńRacja :) Ale Ty nie pozól aby twoje serce było jak u większości ludzi, którzy chcą jak najlepiej tylko dla siebie, nie patrząc na innych :/ Musi być trochę dobra na tym świecie, a im jest jego więcej tym lepiej... Dobro wraca, ja w to wierzę ;)
Ja również wierzę w to, że dobro powraca i należy je szerzyć jak tylko się da. Bo nawet największy wróg zasługuje na wsparcie gdy tego potrzebuję.
UsuńJesteś bardzo wrażliwą osobą. Mało spotykaną wśród dzisiejszej młodzieży, która pędzi gdzieś bez celu i nie umie się zatrzymać nad sztuką oraz życiem, które ucieka nam z każdym dniem coraz szybciej.Myśle, że dajesz do zrozumienia innym, że warto się zatrzymać na chwile i przyjrzeć się światu oraz ludziom. Piękna dusza��
OdpowiedzUsuńSą to dla mnie naprawdę miłe słowa i sama nie wiem co mam na to odpowiedzieć. Czytając właśnie takie komentarze mam motywację bo widzę, że są osoby, które rozumieją co mam do powiedzenia.
UsuńNo cóż, dziękuję, że jesteś!
Nie potrzeba tłumić łez, wiele ludzi to robi, co jest dość bezsensowne, biorąc pod uwagę ludzką naturę i to, że organizm sam wie jak na co zareagować ^^ nie ma co się powstrzymywać, jak chce się ryczeć, to czasem trzeba!
OdpowiedzUsuńPewne osoby nie chcą okazywać emocji i nie można ich za to winić, gorzej jak w końcu nie wytrzymają... Najważniejsze żeby iść z głową podniesioną do góry i nawet po płaczu szeroko się uśmiechnąć :D
Usuń