3/17/2017

"XVIII"

Zadziwiające jak szybko można się wypalić... Stracić cały zapał do czegokolwiek i nie mieć siły się podnieść. Niczym świeczka, która po pewnym czasie gaśnie i nie da się jej później zapalić. Z nami jest chyba trochę inaczej, możemy ożyć. Jesteśmy w stanie otworzyć szeroko oczy i rozejrzeć się dookoła, dostrzec to co przez pewien czas było niewidzialne.
Trzeba mieć wszystko poukładane, zapisane i małymi kroczkami to realizować, tak jest łatwiej.
Trzeba też zapisywać wspomnienia, bo wszystko jest ważne, a szybko może umknąć z pamięci.
Trzeba wychodzić poza schematy.
Trzeba żyć, a potem umrzeć z myślą, że wykorzystaliśmy każdą szanse.
Śmierć czyha na nas na każdym zakręcie i nie pozwoli nam się pożegnać, nie da jeszcze jednej szansy by wszystko naprawić. Trzeba żyć w zgodzie ze wszystkimi i po prostu być dobrym.
Może odejść ktoś ważny i będziemy żałować jak go traktowaliśmy, jacy byliśmy i w jakim stosunku się odnosiliśmy. Każde słowa i czyny sprowadzają się do jednego – śmierci.

Przeżyjmy każdy dzień jak najlepiej, nie dajmy się wciągnąć w ciemność i płońmy jak ogień w ognisku i nigdy nie zgaśnijmy. 


1 komentarz:

Copyright © 2016 Vie Savoureuse , Blogger